sobota, 22 lutego 2014

Sycylijskie arancini

Arancini po raz pierwszy jadłam podczas ubiegłorocznych wakacji z narzeczonym w Trapani. Na Sycylii jest to dobrze znana przekąska. Jej nazwa pochodzi od słowa "arancia", które w języku włoskim oznacza pomarańcza, do której ryżowe kulki są podobne.
W Trapani (w jednej z knajpek na Via Garibaldi) próbowaliśmy arancini z mięsnym nadzieniem, choć mogą być one przygotowywane również z innymi farszami.
Oprócz arancini mieliśmy okazję spróbować m.in. pesto trapanese oraz couscous trapanese w  Couscouseria by Bettina. Jest to mała restauracja - wygląda na rodzinną i serwują tam głównie dania na wynos. Osobiście serdecznie polecam:)
Wracając do arancini - tak bardzo nam smakowało, że postanowiłam je przygotować w domowym zaciszu:) Są bardzo syte, dlatego podałam je na obiad, a do tego przygotowałam sałatkę z rukoli, pomidorów i prażonego słonecznika. Z Trapani udało mi się przywieźć szafran, który wykorzystałam do tego dania.


Składniki na ok 12 sztuk (w zależności jakie duże arancini przygotujemy):
1,5 szklanki ryżu do risotto
750 ml warzywnego bulionu
1 cebula
1 jajko
oliwa z oliwek
3-4 łyżki parmezanu
sól, pieprz
0,08 g szafranu - nada aromat i żółty kolor

Farsz:
200 g wieprzowego mięsa mielonego
1 marchewka
1 szklanka zielonego groszku
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 pomidory
sól, pieprz

Dodatkowo:
olej do smażenia
mąka
bułka tarta
2-3 jajka

Najpierw przygotowujemy risotto. W garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek i dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę. Gdy cebula się zeszkli dodajemy ryż, mieszamy i całość podsmażamy aż wszystkie ziarna ryżu zostaną oblepione oliwą. Dolewamy trochę bulionu i mieszamy. Gdy ryż wchłonie płyn, dolewamy kolejną porcję bulionu. Czynność tę powtarzamy kilkukrotnie, pamiętając o ciągłym mieszaniu, aby ryż się nie przywarł do dna garnka. Czas przygotowania risotto to ok 20-25 min. Po tym czasie dodajemy parmezan oraz doprawiamy całość solą i pieprzem. Gdy ryż ostygnie, dodajemy jajko, mieszamy i chowamy go do lodówki.

Kiedy ryż będzie gotowy, zabieramy się za przygotowanie farszu. Najpierw na odrobinie oliwy należy zeszklić drobno pokrojoną cebulę, a następnie dodać posiekany czosnek. Dokładamy mięso mielone i smażymy do momentu kiedy przestanie być surowe. Po tym czasie dodajemy pokrojona w kostkę marchewkę, pomidory oraz groszek. Całość dusimy 12-15 min i na koniec doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy do przestygnięcia. Trzeba pamiętać aby sos nie był zbyt rzadki, żeby nie przesączył się przez otoczkę ryżu.

Kiedy ryż i farsz będą gotowe możemy przystąpić do formowania kulek. Na rękę nakładamy porcję ryżu, na nią farsz, a następnie przykrywamy to warstwa ryżu i formujemy kule. U mnie z powyższych składników wyszło 12 kul, ale można zrobić mniejsze i będzie ich wtedy więcej:)

Gotowe arancini obtaczamy w mące, następnie w jajku, a na końcu w tartej bułce. Na głębokiej patelni bądź w garnku rozgrzewamy olej. Kulki smażymy na złoty kolor z obu stron. Po usmażeniu wyjmujemy na papierowy ręcznik, aby ociekły z tłuszczu. Podajemy gorące.

Smacznego, mam nadzieję, że i Wam zasmakują:)



1 komentarz:

  1. Ciekawy, oryginalny przepis, przeczytałem z uwagą. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń